Siostro Kwiatów, powiedz, proszę,
Gdzieś ty była tyle lat?...
W odpowiedzi Echa głosem,
Chichy śmiech na trawę spadł.
Dźwięk nie rozległ się w powietrzu,
Lecz wibrował cały las,
Dotknął niby świeży wietrzyk.
I znów milczy chłodny las.
Stan
Komentarze